Angielski w przedszkolu

7 czerwca, 2020
No i mamy prawie koniec semestru. Był to wyjątkowy i zarazem trudny czas zarówno dla dzieci, jak i rodziców oraz nauczycieli. Powoli wszystko wraca do normy, choć ogromnym wyzwaniem okazało się nauczanie zdalne.
 
Dziś chcę powiedzieć nieco więcej o nauce języka angielskiego w przedszkolu. Przepisy co chwilę się zmieniają, kiedyś wystarczył tylko certyfikat lub studia podyplomowe, aby móc uczyć dzieci. Powiem szczerze, że już sama się pogubiłam w tym co trzeba mieć, a co niekoniecznie. Na szczęście ja mam licencjat z filologii angielskiej, więc mogę być spokojna o pracę 🙂
 
W tym wpisie dowiesz się:
  • ile trwają zajęcia
  • kto może uczyć języka angielskiego w przedszkolu
  • czy wolałam uczyć w żłobku czy przedszkolu
  • jak pracuję
Nie przeciąg odpowiem na pierwsze pytanie:)
Ile trwają zajęcia z języka angielskiego w przedszkolu?
Oczywiście wszystko reguluje Podstawa Programowa. W przypadku dzieci młodszych (3,4 letnich) jest to 2 razy po 15 minut, natomiast dzieci starsze (5, 6 letnie) mają zajęcia z języka obcego 2 razy po 30 minut. Jedna z wielu rzeczy, którą się nauczyłam pracując z dziećmi to fakt, iż zajęcia muszą być bardzo dobrze przygotowane (no  chyba, że pracujesz już masę lat i nic nie jest Ci straszne), zajęcia nie mogą być nudne, za długie. Przedszkolaki lubią być zaskakiwane. W moim nauczaniu używam sporo przygotowanych własnoręcznie  pomocy dydaktycznych, ale o tym napiszę później. Nie obce jest też improwizowanie, bo można mieć super przygotowane zajęcia, a dzieci np gorszy dzień i wtedy Święty Boże nie pomoże. Zawsze trzeba mieć jakiś plan B. Kto jak kto, ale nauczyciele, zwłaszcza Ci przedszkolni są bardzo kreatywni, więc o to jestem spokojna.

 

Kto może uczyć języka w przedszkolu?
Na pytanie kto może pracować w przedszkolu i uczyć języka angielskiego poniekąd już odpowiedziałam powyżej. Dla przypomnienia powiem, że jest to osoba, która:
  • ma tytuł licencjata lub magistra z filologii angielskiej z przygotowaniem pedagogicznym
  • posiada certyfikat językowy upoważniający do pracy w przedszkolu
  • lektor językowy – choć z tego co pamiętam sporo przedszkoli od tego odchodzi
Pomysł rządu był, a może już jest taki, aby w przedszkolu pracowały tylko osoby, posiadające wyższe wykształcenie uprawniające do nauki tego języka.

 

Czy wolałam uczyć  w żłobku czy przedszkolu?
Jeśli czytaliście mój poprzedni wpis o angielskim w żłobku, to wiecie co sądzę o temacie dwujęzyczności. Bardzo mi się ona podoba, na tyle bardzo, że napisałam o niej pracę magisterską oraz artykuł do darmowego e – booka dla rodziców. Jeśli macie ochotę przeczytać mój tekst, to napiszcie w komentarzu, chętnie go wam podlinkuję.
Praca w żłobku zdecydowanie różni się od tej w przedszkolu. Pracowałam w dwujęzycznym żłobku i tam stawiano głównie na rozwój mowy, języka i to było super! Byłam zachwycona tym jak dzieci szybko łapały pojedyncze słowa, reagowały na dobrze znane piosenki po angielsku czy z czasem wypowiadały zdania. Jest to niewątpliwie dobry wkład w ich przyszłą edukację. Nauka języka angielskiego w przedszkolu jest obowiązkowa, za moich czasów niestety tego nie było, więc dobrze że dba się o jakość wykształcenia dzieci. Ze znajomościami języka innego niż polski będzie im łatwiej znaleźć dobrą pracę, czy się porozumieć wyjeżdżając na wakacje. Korzyści jest multum, nie będę wymieniać wszystkich.
Wracając do pytania  Czy wolałam pracować w żłobku czy przedszkolu? Odpowiem, że wybieram drugą opcję, już śpieszę z wyjaśnieniem swojego wyboru. Jest on taki, a nie inny tylko ze względu na to, że dzieci przedszkolne po prostu już lepiej mają rozwinięty aparat mowy, są bardziej komunikatywne, więc po prostu widać efekty naszej pracy, a nic tak nie motywuje jak świadomość, że z zajęcia na zajęcie ich słownictwo się poszerza. Na obronę żłobka dodam, że w grupie, w której jestem wychowawcą, czyli w tzw „maluszkach” (dzieci 3,4 letnie), wprowadziłam element dwujęzyczności zaczerpnięty ze żłobka.
Jak to się objawia? Wykonując codzienne czynności typu „myj rączki, myj zęby, usiądź, wstań, chodź” itd używam ich angielskich odpowiedników oraz do sprzątania włączam piosenkę Clean up, gdy dzieci tylko ją usłyszą, od razu wiedzą, że pora sprzątać zabawki.
Jak pracuję?
Nawiązałam tym już do ostatniego pytania.
Przed rozpoczęciem roku szkolnego stworzyłam swój plan nauczania, dzięki czemu miałam wpływ na to, czy wykupujemy gotowe pakiety do nauki języka, czy jestem bardziej niezależna i tworzę materiały sama. Wybrałam drugą opcję. Nie oznacza to oczywiście, że nie korzystam z blogów językowych, książek. Mam kilka swoich ulubionych miejsc, do których zaglądam szukając inspiracji.
Ktoś może powiedzieć, że to strata czasu przygotowywać materiały samemu, wyszukiwać ich, tworzyć, drukować, laminować itd. Ja się z tym nie zgodzę, owszem jest to czasochłonne, ale to też czas na naukę. Jako młody nauczyciel nie mam bogatego warsztatu pracy, a dzięki temu że sama tworzę materiały, ten warsztat wygląda tak jak ja chcę, jak mi pasuje. Mam zupełny wpływ na to na czym pracuję i jak pracuję. Wiadomo, efekty pracy muszą się pojawić, ale o nie jestem spokojna, bo wiem ile wysiłku i serca wkładam w nauczanie.
Podsumowanie
 
Angielski w przedszkolu moim zdaniem jest równie ważny co w szkole.  Przyzwyczaja dzieci do tego, że mogą mówić też w innym języku, przez co będzie im w przyszłości łatwiej o lepszą pracę, otwiera też na inne kultury, narody, uczy tolerancji. Praca w przedszkolu zarówno jako wychowawca grupy jak i anglistka, to dla mnie świetne połączenie:) Daje mi ona ogromną satysfakcję i wiem, że tak jak pisze  Wydawnictwo Bliżej przedszkola – „Przy mnie życie nabiera barw” 🙂 Nieskromnie to brzmi, ale dla dzieci, zaraz po rodzicach, wu, rodzeństpani w przedszkolu jest najważniejszą z osób. Czasem nawet jej zdanie jest ważniejsze od zdania rodzica. Wiem, bo niejednokrotnie moja córka się ze mną kłóciła, bo pani w przedszkolu mówi inaczej i ja się mylę, choć było zupełnie odwrotnie, ale już tego dalej komentować nie będę :):)
A wy jesteście zadowoleni z tego, że wasze dzieci uczą się języków w
przedszkolu? Jak im to idzie? Chcecie np kolejny wpis porównujący np
pracę w prywatnym żłobku a państwowym przedszkolu? Piszcie w
komentarzach, miłej niedzieli, Angela.
 
_____
Jeśli podoba Ci się mój blog, to zapraszam do:

a) polubienia mojego  FACEBOOKa
i/lub
b) zaobserwuj profil na  INSTAGRAMie

13 Komentarze

  • AlexaTrachim.com

    8 czerwca, 2020 - 11:37 am

    Nie mam dzieci, ale ja sama uczyłam się angielskiego od przedszkola i teraz biegle nim operuję, co jest dla mnie ważne przede wszystkim w pracy zawodowej – piszę teksty w tym języku.

    • Angel

      16 czerwca, 2020 - 5:36 pm

      warto inwestować w naukę języka od najmłodszych lat

  • Skarby na półkach

    8 czerwca, 2020 - 12:23 pm

    przez obecną sytuację związaną z pandemią, nasze Panie wysyłały materiały, angielskiego też nie zabrakło, nie wiedziałam, że dzieciaki uczy się takich oczywistych, ale dość trudnych rzeczy 😉

    • Angel

      16 czerwca, 2020 - 5:37 pm

      dobrze, że ta nauka nie była całkiem przerwana, łatwiej potem będzie wrócić do normalności

  • popmusik

    8 czerwca, 2020 - 1:09 pm

    Angielski dzieciom się na pewno przyda, języki w ogóle się przydają w przeciwieństwie do innych rzeczy,których człowiek uczy się w szkole.

    • Angel

      16 czerwca, 2020 - 5:37 pm

      ja do tej pory nie wiem po co mi budowa pantofelka 🙂

  • Rafał

    8 czerwca, 2020 - 2:28 pm

    Sam nie miałem angielskiego w przedszkolu, dopiero od 4 klasy podstawówki, ale to było lata temu. Choć nie mam dziecka, to pewnie chętnie wybrałbym mu taką możliwość.

    • Angel

      16 czerwca, 2020 - 5:38 pm

      ja też dopiero od 4 klasy podstawówki się uczyłam, więc ogromnie się cieszę, że moje dzieci mają szansę poznać ten język zdecydowanie szybciej

  • Miye's Imaginations

    9 czerwca, 2020 - 1:53 am

    Ogólnie to ja bym w ogóle chciała znowu przedszkole – niezależnie od tego czego w nim uczą 😉

    • Angel

      16 czerwca, 2020 - 5:38 pm

      hehe w przedszkolu jest fajnie

  • Elżbieta Blok Fernández

    15 czerwca, 2020 - 1:17 pm

    Sama kiedyś uczyłam dzieci angielskiego. Jednak były to ciut starsze dzieci (6-7 lat). Czworo z nich skończyło dwujęzyczne przedszkole i… mogłam do nich mówić tylko po angielsku, a oni mnie rozumieli. To było niesamowite. Praca z pozostałymi dziećmi, które nie skończyły dwujęzycznego przedszkola była zupełnie inna.

    • Angel

      16 czerwca, 2020 - 5:39 pm

      dla takich dzieci posługiwanie się j.angielskim jest takie naturalne, że nawet się nad tym nie zastanawiają, tylko mówią

  • Psyche Tee - Wirtualny Gabinet Psychologiczny

    14 października, 2020 - 3:30 am

    Fantastycznie kiedy dziecko już od przedszkola ma styczność z nauką języka obcego:)

Zostaw komentarz doAlexaTrachim.com Anuluj komentarz