Recenzja książki 629 kości

5 grudnia, 2020

Recenzja książki 629 kości to post, z którego poznasz moją opinię o najnowszym kryminale od Wydawnictwa Prozami. Miałam już przyjemność czytać książki, które wydają, ale z reguły były to powieści obyczajowe. Dzisiaj słów kilka o dziele nieznanej mi wcześniej autorki M.M Perr.

Recenzja książki 629 kości

Myślę, że nie ma wątpliwości co będzie głównym wątkiem kryminału po jego tytule. Będzie rzecz o szczątkach ludzkich, które;

W końcu dotarł do małych drzwiczek do piwnicy otwartych na oścież. Pod progiem leżała zardzewiała rozwalona kłódka. Schylił się i powoli wszedł do środka. Było całkiem ciemno.

Tam właśnie grupa uczniów dokonała makabrycznego odkrycia. Sprawą tej zbrodni zajmuje się podkomisarz Robert Lew. Oczywiście sprawa nie może być za prosta w rozwikłaniu. Będzie też wątek polityczny. Sprawa odnalezionych kości mocno wzburzy opinię publiczną, co nie jest niczym dziwnym. Pierwszym podejrzanym był mężczyzna o nazwisku Kalita. W chacie znaleziono mnóstwo jego odcisków palców, dodatkowo spisywał informacje o kościach. Był też notowanym pedofilem, a wśród ofiar były też dzieci. Nic więc dziwnego, że policja sądziła, że to on jest winny. W jakim kierunku pójdzie śledztwo, kto okaże się winny? O tym już musisz przeczytać sam.

Moja opinia

Książka zasługuje na mocną 8 w dziesięciostopniowej skali. Od początku mamy mocny akcent, jakim jest odnalezienie tak ogromnej liczby kości. Lubię jak w kryminałach jest też wątek obyczajowy, lepsze poznanie policjantów, którzy prowadzą śledztwo. Czytając zaś o politycznych sprawach, w pewnej chwili myślałam, że mamy nawiązanie do naszej obecnej sytuacji. Dlaczego? W powieści ważniejszy był szczyt Nato niż opinia ludzi, tak jak u nas wybory w maju. Książkę dobrze się czyta, ze względu na mnogość dialogów i najważniejsze, ciekawą akcję. Dla miłośników kryminałów polecam do przeczytania, na coraz dłuższe wieczory.

A Ty czytałeś jakieś książki Wydawnictwa Prozami? Słyszałeś o tej książce? Lubisz kryminały?

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Prozami.

2 Komentarze

  • Dana

    8 grudnia, 2020 - 10:04 am

    Brzmi zachęcająco 🙂 Moją uwagę przykuła ciekawa okładka, ma taki efekt trójwymiarowości i głębi.

  • Anna z Bilingual kid

    8 grudnia, 2020 - 10:34 am

    Dziękuję za recenzje. Jestem ciekawa, skąd sie wzięła właśnie ta liczba kości. Przez ciekawość sprawdziłam: noworodek ma 270 kości… Pozdrawiam serdecznie!

Zostaw komentarz doDana Anuluj komentarz