Urlop w kraju – dokąd pojechać na weekend. Karpacz vol. 1

18 czerwca, 2020

 

Jeśli śledzicie mojego Instagrama, to wiecie że ostatni długi weekend spędziliśmy z mężem w Karpaczu. Wiele o nim dobrego słyszeliśmy, a że nie mieszkamy daleko, to postanowiliśmy tam pojechać. To nie jest nasz pierwszy urlop 2020 w tym roku, ale i zapewne nie ostatni. Przez sytuację związaną z pandemią i koronawirusem wolimy odpoczywać w kraju. Tyle jest pięknych miejsc, których jeszcze nie widzieliśmy, lub takich do których lubimy wracać. Karpacz to zdecydowanie miejsce, do którego powrócimy!

 

 

 

Dłuższy urlop 2020 planowaliśmy spędzić w Grecji, ale plany jak to plany, lubią się zmieniać. Nie ubolewam nad tym za bardzo, bo zawsze możemy pozwiedzać Polskę, a do Grecji wybrać się w przyszłym roku jak sytuacja się uspokoi. Wracając do Karpacza, spaliśmy w hotelu w pobliskiej miejscowości Mysłakowice. Mieszkaliśmy w pięknym hotelu, otoczonym ogrodem, widać było z niego góry, a śniadanie jedliśmy na tarasie, czego chcieć więcej?
 
Jako, że jechaliśmy we dwoje, nie opłacało nam się wynajmować całego domku w Karpaczu, postawiliśmy na pokój w hotelu ze śniadaniem i basenem w cenie (to nic, że nie umiem pływać i z niego nie skorzystałam :). Ofertę znalazłam pewnie jak wiele osób przez stronę booking.com
 
Mieliśmy świeżo wyremontowany pokój z widokiem na ogród. Śniadanie było w  formie  szwedzkiego bufetu, w hotelowej restauracji. U nas obowiązkowym punktem każdej wycieczki jest próbowanie lokalnej kuchni, tak też zrobiliśmy i tym razem. W restauracji pracują przemiłe panie, które dbały o to, żeby niczego nam nie brakowało, jedzenie też było pyszne. Jak już pierwszy punkt z listy zaliczony, to udaliśmy się na zwiedzanie.
 
W tym wpisie będą opisane 2 atrakcje:
  • Zapora na Łomnicy
  • Karkonoskie Tajemnice
Dlaczego tak mało? Nie chcę was zanudzić i mam w planie przygotować dalszą część wpisu 🙂

 

Zapora na Łomnicy
 
Obowiązkowy punkt jak jesteście w Karpaczu. Przygotujcie jednak sobie odpowiednie obuwie, bo w lesie otaczającym zaporę jest dosyć ślisko no i sporo w nim kamieni. Wygodne obuwie to podstawa! Zapora zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Z racji tego, że jechaliśmy we dwoje, musieliśmy prosić obcych ludzi o zrobienie tam zdjęcia i do najjaśniejszych ono nie należy, ale ważne że jesteśmy na nim razem. Teren jest piękny, idealny na piesze wędrówki samemu czy we dwoje. Na pewno jeszcze tam wrócimy.

 

 

 

 

 

 

Karkonoskie Tajemnice
 
Jeśli zapragniecie jednak powrotu do cywilizacji, poznania historii miejsca, w którym się znajdujecie, to odwiedźcie Karkonoskie Tajemnice. To nowoczesna atrakcja Karpacza. Z racji środków zapobiegawczych zwiedzanie odbywa się w maseczkach. Plus za to, że grupy są małe, bo i obecnie chyba nie mogą być większe. Wprowadza nas przewodnik, ale tak na prawdę zwiedzamy sami. Są różne eksponaty, wystarczy nacisnąć guzik, a z głośników wydobywa się historia opisująca scenę, którą widzimy. Jeszcze wcześniej nie spotkałam się z podobnym sposobem zwiedzania. We wpisie z 2017r opisałam, że można w długi weekend pojechać do Zamku w Mosznej.
 
Tam zwiedzanie odbywa się z przewodnikiem, który oprowadza po komnatach i mówi historię miejsca. Dodatkową atrakcją w Karkonoskich Tajemnicach były telefony. Jak się wzięło słuchawkę do ręki, to było słychać tekst, który był zawieszony na ekspozycji. Fajna sprawa np dla osób niewidomych, bo co prawda nie zobaczą eksponatów, ale choć o nich posłuchają. Dla mniejszych uczestników wycieczki były też interaktywne gry. W razie potrzeby można było zawołać przewodnika. Trasa kończyła się w sklepiku z pamiątkami, gdzie kupiłam m.in obowiązkowo magnes. Z każdego urlopu w kraju i nie tylko przywożę taką pamiątkę. Zwiedzanie zajęło nam kilka minut, ale dowiedzieliśmy się wszystkiego czego chcieliśmy.

 

Aaa nie można zapomnieć o wielkim posągu/ pomniku, który stoi przed wejściem. Czyż nie robi on na was wrażenia? Bez zdjęcia ani rusz. Dla zainteresowanych cena biletu normalnego to 21 zł 🙂
 
A wy gdzie spędziliście długi weekend? Byliście kiedyś w Karpaczu? Chcecie dalszą część o atrakcjach okolicy Karpacza? Dajcie znać w komentarzu, miłego dnia, Angela.
 

 

_____
Jeśli podoba Ci się mój blog, to zapraszam do:

 

 
a) polubienia mojego  FACEBOOKa
i/lub 
b) zaobserwuj profil na  INSTAGRAMie

10 Komentarze

  • Gosia

    18 czerwca, 2020 - 1:15 pm

    Urlopu nie planuję niestety bo u nas w NIR kwarantanna potrwa długo jeszzce

  • Zapowiedz

    18 czerwca, 2020 - 7:36 pm

    O! Nie byłam nigdy w Karpaczu i chyba czas najwyższy to zmienić. 😉 W Polsce jest tyle ciekawych i urokliwych zakątków, że lista tych do zwiedzenia jest baaardzo długa. 🙂

  • Ollie

    19 czerwca, 2020 - 12:37 pm

    Oj mnóstwo czasu w dzieciństwie spędziałm w Karpaczu i okolicach, teraz też lubię tam wracać 🙂 Karkonosze to w ogóle fajne góry 😉

  • Dziecięce Inspiracje

    19 czerwca, 2020 - 7:54 pm

    Karpacz odkryliśmy rok temu i z pewnością nie raz tam wrócimy!

  • Koza domowa

    22 czerwca, 2020 - 10:39 pm

    Faktycznie piękne widoki! 🙂

  • TosiMama

    23 czerwca, 2020 - 7:51 am

    Nie wiem ile razy byłam w Karpaczu. Na pewno kilkadziesiąt. Długi czas był to mój ukochany górski kierunek:) Ostatnimi laty miasto straciło swój niepowtarzalny klimat, dlatego jeżdżę tam mniej chętnie, ale i tak co jakiś czas wracam.

  • Karolina z Rudeiczarne.pl

    23 czerwca, 2020 - 10:12 am

    Zaskakujące, jak pandemia wreszcie pozwoliła skupić się na tym, co mamy na wyciągnięcie ręki 🙂 Zazwyczaj ciągnęło gdzieś dalej, poza kraj, a teraz nareszcie zaczęliśmy się rozglądać się po okolicy i okazuje się, że jest tyle do zrobienia 🙂
    Bardzo ciekawa wycieczka, jakbym mieszkała blisko, chętnie bym się wybrała 🙂

  • Ewelina

    23 czerwca, 2020 - 2:03 pm

    Dolny Śląsk to świetne miejsce na urlop. Często robimy długie weekendy w okolicy Karpacza, ale najczęściej Jelenia Góra:-)

  • Gosia

    3 października, 2020 - 9:59 pm

    Dzięki za podpowiedzi 🙂 Właśnie przeglądam noclegi w Karpaczu i szukam atrakcji, które warto zobaczyć. Pozdrawiam

  • Magda z Noclegowo.pl

    9 marca, 2021 - 12:08 pm

    inspirujący wpis. 🙂
    Kolejny raz czytam o zaporze na Łomnicy, a nigdy jeszcze nie miałam okazji tam być. Podczas następnego urlopu w Karpaczu na pewno się wybiorę!

Zostaw komentarz